Norwegia - prolog

Przed nami 13 dni w Norwegii samochodem - 12 noclegów „na dziko” pod namiotem, 8 przepraw promowych, 4 wycieczki w góry i mnóstwo pięknych widoków. Fiordy, góry, kościoły klepkowe i obcowanie z naturą. Wierzymy, że jedziemy perfekcyjnie przygotowani i że będzie to kolejna podróż „życia” chociaż są też wątpliwości czy damy radę i wytrzymamy pod namiotem - bez codziennych wygód, dostępu do kuchni, bieżącej wody. No i chyba największa obawa - pogoda, bo przecież jedziemy w jedno z tych miejsc gdzie cztery pory roku w ciągu jednego dnia to często norma. Ufamy jednak, że fiordy będą nam „jadły z ręki” :)
Poniżej plan naszej trasy z mapą i najważniejszymi punktami naszego wyjazdu. Trasa po części ustalona została już ponad 2 lata temu i do tej pory trochę ewoluowała. Przy okazji tego wpisu zamieszczamy klika zdjęć z czerwcowego, krótkiego pobytu u znajomych.

Gaustatoppen – najwyższy szczyt Telemarku z położonym obok Rjukan





Kościół klepkowy (stavkirke) w Heddal



urocze jezioro Damvann




Verdens Ende – czyli norweski koniec świata





Sandefjord i okolice (nie dziwimy się dlaczego Polacy latają tam Wizz Air'em na jednodniówki do Oslo-Torp)








3 komentarze:

  1. Preikestolen, Droga Trolli, Bergen to zdecydowanie miejsca warte odwiedzenia ^^
    No i polecam noclegi na dziki przy lodowcu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny plan i wielkie wyzwanie :) W przyszłym roku najprawdopodobniej odwiedzimy Norwegię, wiec czekamy na relacje :) Posty i porady dotyczące Lefkady były bardzo pomocne!!! Pozdrawiamy! Maja i Marcin

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki. Pozdrawiamy z Norwegii :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Karolina i Maciek , Blogger