Preikestolen i Kjerag – dwa dni nad Lysefjordem
50
NORWEGIA
Naszą przygodę z Norwegią zaczęliśmy od absolutnych „must see” czyli Kjerag i Preikestolen położonych na dwóch krańcach Lysefjordu – największego i na pewno najpiękniejszego fiordu w pobliżu Stavanger. Zdjęcia skalnej ambony wznoszącej się ponad 600 m n.p.m. i wielkiego głazu zaklinowanego pomiędzy ścianami klifu widzieliśmy na zdjęciach dosłownie setki razy, ale rzeczywistość przerasta zdolności nawet najlepszych fotografów i gdy stanęliśmy na szczycie to ze 100% satysfakcją stwierdziliśmy, że to są właśnie widoki po które przyjechaliśmy!
Pierwszą noc pod namiotem w Norwegii spędziliśmy w miejscowości Lysebotn nad samym brzegiem Lysefjordu w sąsiedztwie kilkusetmetrowego wodospadu. Aby tam dotrzeć najpierw musieliśmy wjechać na wysokość 932 m n.p.m. by potem ostro zjechać w dół 27 serpentynami – ekscytujące przeżycie szczególnie dla wrażliwych żołądków. Już w pierwszym dniu mieliśmy również okazje przekonać się co tak naprawdę oznacza „zmienna pogoda” w Norwegii – piękne słońce i nagły deszcz, błękitne niebo i czarne, nisko wiszące chmury, zaspy śniegu w górach i zielone doliny przeplatały się i towarzyszyły nam już do końca wyjazdu :)
Lysebotn to miejsce z którego było nam zdecydowanie najbliżej na Kjerag – musieliśmy tylko pokonać ponownie 27 serpentyn (tym razem w górę) i po przejechaniu 4 km znaleźliśmy się na parkingu (płatny 100 NOK) przy Kjerag Restaurant (Øygardstøl) na wysokości dokładnie 640 m n.p.m. W tym miejscu właśnie zaczyna się szlak na masyw Kjeraga, którego najwyższy punkt wznosi się na wysokości 1020 m n.p.m. Celem wszystkich turystów wchodzących na szlak jest oczywiście największa skalna atrakcja Norwegii czyli Kjeragbolten - zaklinowany pomiędzy dwiema skałami ogromny głaz pod którym mamy już tylko blisko 1000 m swobodnego lotu :) dlatego jest to również bardzo popularne miejsce wśród miłośników ekstremalnych skoków spadochronowych. Dla wszystkich pozbawionych lęku wysokości obowiązkowym punktem programu jest fotka na kamieniu, tylko jeden mały krok dzielił nas od niesamowitej pamiątki ale jednak nie wszyscy się na niego odważyliśmy… (zejście i wejście „od kuchni” na kamień, które jak się okazało nie jest wcale takie straszne, na zdjęciach poniżej) Jak się okazało Kjeragbolten to nie jedyne widowiskowe miejsce na szlaku – gdy doszliśmy do Nesatind stanęliśmy nad niemal pionowym klifem o wysokości blisko 1000 m z którego rozciąga się niewiarygodny widok na Lysefjord.
Sama wycieczka nie należy do szczególnie trudnych – w sumie około 12 km w obie strony dobrze oznaczonym szlakiem zajęło nam około 6 h (w tym samo wędrowanie to 4 h 15 min). Aby dojść do celu musimy pokonać trzy podejścia z czego pierwsze jest najtrudniejsze technicznie – sporą część szlaku pokonujemy trzymając się łańcuchów co bardziej jednak wynika z faktu, że powierzchnia jest gładka i śliska niż trudna czy szczególnie niebezpieczna. Turystów jest sporo i chociaż nie są to jakieś męczące tłumy to gdy wolicie wspinaczkę w bardziej kameralnych warunkach to polecamy oczywiście wyjście jak najwcześniej rano. Tak wygląda schemat szlaku i trasa.
Na kolejny dzień czekaliśmy z prawdziwą niecierpliwością i dosłownie przebieraliśmy nogami bo wyruszyć mieliśmy na sławny Preikestolen (Pulpit Rock, Ambona) - płaską platformę wieńczącą szczyt klifu o wysokości 604 m ponad lustrem wody Lysefjordu. Widok rozciągający się z tego niesamowitego tarasu jest wprost nie do opisania, zapiera dech w piersiach i chociaż nasze oczekiwania były przeogromne, bo miał być to jeden z najbardziej atrakcyjnych punktów całego wyjazdu, to rzeczywistość przerosła nasze wyobrażenia.
Sława Preikestolen robi swoje, od rana idą tu dosłownie pielgrzymki turystów. Polecamy wyjście na szlak nie później niż o 8:00 albo dopiero o 18:00 – 19:00 (w sezonie o 23:00 jest jeszcze jasno) w przeciwnym razie czeka na Was prawdziwy tłum i zerowe szanse na fajne fotki - o możliwości podziwiania widoków w spokoju nie wspominając. Jest jeszcze jedno ekstremalne, ale niesamowicie ekscytujące rozwiązanie - noc w namiocie na samym szczycie (da się – na zdjęciach poniżej widać dwa namioty na wierzchołku Preikestolen) lub gdziekolwiek w pobliżu. My wybraliśmy wersję nr 1 i trafiliśmy idealnie chociaż z minuty na minutę ludzi przybywało, a w drodze powrotnej mijaliśmy już dosłownie setki turystów zmierzających w kierunku Pulpit Rock.
Sama trasa to „kaszka z mleczkiem” – w sumie 8 km dobrze oznaczonym szlakiem z parkingu przy Preikestolhytta (płatny 100 NOK), który zaczyna się na wysokości 270 m n.p.m co w obie strony zajęło nam około 4 h (samo wędrowanie niecałe 3 h). Żadnych łańcuchów, śniegu i innych niespodzianek – tylko ładne widoki i przyjemny spacer. Polecamy wybrać w jedną ze stron trasę hill (zielone strzałki) – rozgałęzienie jest o ile dobrze pamiętamy na 750 m przed Preikestolen. Co nam to daje? Wejście ponad Preikestolen i super zdjęcia z widokiem na Lysefjord i półkę Pulpit Rock.
Nie trzeba wyruszać na dwutygodniową wyprawę do Norwegii, żeby zobaczyć Preikestolen – z niemal każdego dużego miasta w Polsce, za naprawdę niewielkie pieniądze, do Stavanger lata WizzAir, a stamtąd autobusem i promem już tylko kilka kilometrów do Pulpit Rock…. Wystarczy weekend i te niesamowite widoki są Wasze :)
A jakby komuś przyszło wpaść na pomysł (nam taki zaświtał) aby w jeden dzień „zrobić” Kjerag i Preikestolen to odpowiemy, że da się to zrobić - oczywiście zajmie to cały dzień i koniecznym warunkiem jest aby dysponować samochodem – w linii prostej między tymi szczytami jest pewnie około 30 km, ale najkrótsza droga (nie licząc bardzo drogiego promu z Lysebotn) to 140 km po górach plus krótka przeprawa promowa.
Zdecydowanie najbardziej polecam wycieczkę na Język Trolla (Troltunga). Preikestolen również bardzo mi się podobało. Po Twoich zdjeciach Kjerag nie wygląda aż tak strasznie:)
OdpowiedzUsuńbo nie jest straszny wcale... Trolltunge sobie musieliśmy niestety podarować ze względu na córkę - trzeci dzień w górach by nie przeżyła.
OdpowiedzUsuńMam pytanie, czy wycieczka w te opisane miejsca na początku grudnia jest wykonalna ??
OdpowiedzUsuńniestety nie - szlaki są zamykane na zimę, a droga na Kjerag w ogóle jest zamykana od pierwszych śniegów do mniej więcej początku maja.
OdpowiedzUsuńFajny blog, lekko się czyta i jeszcze lepiej ogląda :) dużo praktycznych i konkretnych informacji, zdjęcia piękne i te bardziej praktyczne, wyjustowane nazwy bardzo pomagają! Po części pytanie już padło ale chciałbym jeszcze dopytać, myślałem aby pod koniec kwietnia wyskoczyć na weekend i zaliczyć Kjerag, Preikestolen i Troltunge, o tej porze szlaki będą jeszcze pozamykane i nie ma możliwości wejścia? czy może rekomendują Ci żeby nie wchodzic bo śnieg, może być niebezpiecznie ale na własne ryzyko możesz wejść na szlak?
OdpowiedzUsuńRafał nie jestem aż takim ekspertem, ale największy problem to dojechać do szlaków...
OdpowiedzUsuńO Kjeragu o tej porze roku na 90% musisz zapomnieć bo cała droga przez góry jest do maja zamknięta, a tam trzeba sporo km z wybrzeża zrobić i przejechać przełęcz na wysokości ponad 1000 m n.p.m.
Nie wiem czy pod sam parking gdzie zaczynają się szlaki na Preikestolen i Trolltunge da się dojechać, ale nawet ja nie to tylko kilka km dłuższa droga.
Samo wejście nie jest chyba zabronione na własne ryzyko.
Witam. Czy to pole namiotowe w Lysebotn jest płatne? Jak tak to ile kosztuje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOczywiście płatny jak dobrze pamiętam około 80 pln za samochód, namiot i naszą trójkę.
OdpowiedzUsuńDrogi do pola naamiotowego sa dodatkowo platne? Na goglach pokazuje, ze sa tam drogi o ograniczonym ruchu lub prywatne. Wybieramy sie w lipcu i tam chcielibysmy zrobic pierwszy przystanek. Jesze jedno pytanie, czy nocleg na tym polu trzeba wczesniej rezerwoowac czy wszystko idzie zalatwic na miejscu? ;)
OdpowiedzUsuńDrogi nie są płatne i wszystko załatwicie na miejscu, nie ma potrzeby rezerwacji. Płatna jest tylko droga samochodowa między Kjeragiem a Preikestolen i nie da się jej ominąć. Oplata z tego co pamiętam jest niewielka - szczegóły na stronie autopass.no
OdpowiedzUsuńGoogle wskazuje tak pewnie bo droga na zimę jest zamykana całkowicie.
Cześć!
OdpowiedzUsuńGratuluję wspaniałej wycieczki i odwagi wejścia na kamień :)
My w czerwcu dokładnie podobny plan do waszego (dwójka dorosłych i dwoje dzieci 13 i 8 lat, dzieci chodzące po górach, Giewontach i takich tam ;) )
Mam kilka pytań, proszę o pomoc.
1) czy auto wypożyczyłeś bezpośrednio na parkingu lotniska stavanger czy w mieście (jaki koszt?, czy polecasz adres konkretnej wypożyczalni i sprawdzone autko na serpentyny: z czego korzystałeś?) Ile trwała podróż z lotniska do Lysebotn? Czy faktycznie wyszło was to taniej niż prom?
2) będziemy bez namiotu,. jak poleciłbyś zorganizować nam pierwszy nocleg w Lysebotn? w miasteczku czy może widziałeś coś , jakieś schronisko blisko miejsca gdzie zaczyna się szlak do Krejag?? Rano byloby wtedy szybciej można wyruszyć na szlak. Nie ukrywam że piękny jest ten widok na dole z pola namiotowego na wodospad... chciałabym go zobaczyć... czyli biorę pod uwagę zjazd w dół serpentynami.
Witajcie, ja jestem zainteresowany zaliczeniem tych dwóch miejsc w jeden dzień. Lecę w sobotę rano i wracam w niedziele w południe, jak to zrobić? :D
OdpowiedzUsuńNie pomogę w obydwu pytaniach. My jechalismy swoim samochodem z Polski, więc niemam pojęcia o wypożyczeniu i drodze z lotniska. Nie wiem też nic o innych poza polem namiotowym miejscu do spania, ale... na tym poli namiotomym było kilja domków. Znajdź ich stronę w internecie i spróbuj się tego dowiedzieć.
OdpowiedzUsuńWypożycz amochód to dasz radę. Inaczej to nie będzie możliwe...
OdpowiedzUsuńczyli jest możliwe dostać się na ten kamień zakleszczony między skałami nie korzystając w ogóle z promu?
OdpowiedzUsuńOpcja samochodowa nie zmienia faktu, że przeprawa promowa jest konieczna aby przyprawić się do i z lotniska i jak dobrze myślę nawet trzykrotnie.
OdpowiedzUsuńNie mówię o promie prosto do Lysebotn tylko krotkich przyprawach przez fiord.
Dzięki za odpowiedź, mógłbyś spojrzeć na tą trasę?
OdpowiedzUsuńhttps://www.google.pl/maps/dir/Stavanger,+Norwegia/Lysebotn,+Norwegia/@58.9036071,5.5200397,9z/data=!4m15!4m14!1m5!1m1!1s0x463a3549dd29f795:0xad7aeb21b80a9259!2m2!1d5.7331073!2d58.9699756!1m5!1m1!1s0x4639717a15d97545:0x220b20b124125517!2m2!1d6.6485298!2d59.0554066!3e0!5i2
czyli źle myślałem... tą trasa jechaliśmy z Kjeraga na Preikostolen oczywiście z przeprawą w Lauvvik - Oannes. konieczne zatem będą 2 a nie 3 przeprawy, aby dostać się na Preikostolen i dalej na Kjerag (albo odwrotnie). Najlepiej obie, ze względu na cenę, zaliczyć właśnie w Lauvvik - Oannes. Na drodze do i z Kjeraga będzie też płatny odcinek drogi - szczegóły na autopass.no
OdpowiedzUsuńSuper dziękuje za podpowiedzi, byłem w zeszłym roku w stavanger i udając się na pulpit rock właśnie ze względu na niższą cenę przeprawialiśmy się w Lauvvik.
OdpowiedzUsuńW tym roku chcę się dostać ze stavanger na ten kamień zaklinowany między skałami, stąd moje pytanie, czy może się tam dostać bez przeprawiania się promem :)
A to widzę z mojej zdecydowanie winy doszło do małego zamieszania. Kolega przed Tobą w komentarzu zadał pytanie o zobaczeniu Kjeraga i Preikostolen w jednym dniu i myślałem, że Twoje pytanie jest kontynuacją tamtego wątku :) Generalnie doszliśmy do porozumienia, że się da jak najbardziej.
OdpowiedzUsuńwitam. co trzeba wpisać w nawigację, żeby podjechać po parking pod Pupit Rock i kamieniem między skałami?
OdpowiedzUsuńmam zamiar wypożyczyć samochód w sobotę i objechać te dwa miejsca. czy da się to wszytsko ogarnąc i żeby były promy, które na spokojnie zabiorą nas i auto?
Preikestolen Fjellstue i Kjerag Restaurant (Øygardstøl) - to wbić koniecznie w navi.
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz to zrobić w 1 dzień to da się zrobić, ale jest to wyzwanie...
Między jednym a drugim jest 130 km i jakieś 3h jazdy + przeprawa promem Lauvvika - Oanes. Prom jeździ na bieżąco i nie ma raczej kolejek, więc przeprawa + czekanie na prom to kilkanaście do 30 minut.
Dziękuję, uratowałeś mnie. Ja bym wpisał Kjerag i był całkowicie po drugiej stronie. :(
OdpowiedzUsuńProm Lauvvika – Oanes jest w drodze z lotniska na Pulpit Rock, potem będę wg nawigacji potrzebował promu Lysebotn-Forsand, myślisz, że z nim też nie bedzie problemu (on płynie o wiele dłużej)?
Mam zamiar ruszyć z lotniska o 9, więc może się uda zobaczyć te dwa miejsca do nocy.
Nawigacja pokazuje mi taką trasę. ;)
https://www.google.pl/maps/dir/Port+lotniczy+Stavanger+(SVG)+Flyplassvegen+230,+4055+Sola,+Norwegia/Preikestolen+Fjellstue,+Preikestolvegen,+J%C3%B8rpeland,+Norwegia/Kjerag+Restaurant+(%C3%98ygardst%C3%B8l)+Lysebotn,+Norwegia/Stavanger+Airport+Sola+Flyplassvegen,+Sola+Norwegia/@58.91286945.97968110z/am=t/data=!4m30!4m29!1m5!1m1!1s0x463a4985a9497497:0xe3c919b122f06b1!2m2!1d5.6314022!2d58.8804407!1m5!1m1!1s0x463bd253ca979be3:0xe30b37579129e228!2m2!1d6.1374346!2d58.9910306!1m5!1m1!1s0x463971424ec87beb:0xb763049b0955f879!2m2!1d6.652211!2d59.0467653!1m5!1m1!1s0x463a4985a9497497:0xe3c919b122f06b1!2m2!1d5.6314022!2d58.8804407!3e0!6m3!1i1!2i1!3i0
https://www.kolumbus.no/
OdpowiedzUsuńtu poczytaj. to nie jest regularny prom i pływa 1,2 razy dziennie, a do tego jest mega drogi. może Ci się uda na niego zdążyć w jedną ze stron.
jak bym jechał samochodem w obie strony...
Dzięki. ale z tego co widzę jak pozuje googlemaps to nie trzeba wracać już promem, więc jakbyśmy się wyrobili żeby dopłynąc tam promem to potem już wrocilibyśmy lądem.
OdpowiedzUsuńNiestety prom w dzień mojego pobytu nie pływa (ten długi), więc będziemy jechać drogą na Kjerag.
OdpowiedzUsuńWyliczyłem, że koło 18-19 tam będziemy na kamieniu, myślisz, że o tej porze da się jeszcze zrobić fajną fotę?
Witam, czy wiecie może czy na Parkingu pod Pulpit Rock i pod Kjerag można opłacać parkingi kartą?
OdpowiedzUsuńOraz czy promy też można opłacać karta?
3 x TAK
OdpowiedzUsuńWitam,mam pytanie,jak dostać się samochodem,do Florli,tzn.czy ten prom zabiera także auta,gdzieś wyczytałam,ze podobno nie ma takiej możliwości.Bedę tam w hostelu 2 doby i chcę stamtąd wyruszyć na Kjerag.W podróż chcę wyjechać ze Stavanger,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttps://www.visitflam.com/en/se-og-gjore/aktiviteter/fjord-cruise-lysefjorden/
OdpowiedzUsuńDziękuję Maciek,juz zabukowane ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMy też planujemy za tydzień wyjazd z dziećmi autem do Norwegii i chcielibyśmy zobaczyć Preikestolen i Kjerag. Ponieważ mamy ograniczony budżet i chcemy spać pod namiotem, proszę o podpowiedź gdzie rozbić namiot, w okolicach Preikestolen czy Kjerag ( będziemy jechać z Oddy )? Czy może przenieść się razem z namiotem na kolejny nocleg? Jak Wy się dostaliście z Lysebotn na Preikestolen - promem?
OdpowiedzUsuńMy spaliśmy na polach namiotowych w Lysebotn (jest tylko jedno) i w pobliżu Preikestolen na Landa Park Camping - w teorii jadąc z Oddy po zobaczeniu Preikestolen kolejny dzień dojedziecie na Kjerag i wrócicie na to samo pole namiotowe samochodem ( w jedną stronę z przeprawą promową to jakieś 2,5 - 3h). Oczywiście nie płynęliśmy promem tylko jechalismy drogą Rv45 z przeprawą Oanes-Lauvvika
OdpowiedzUsuńPonieważ zachwyciło nas Wasze zdjęcie campingu w Lysebotn, trochę zminiliśmy plany. Z Oddy pojedziemy na ten camping, by następnego dnia rano iść na Kjerag i po zejściu w tym samym dniu przenieść się na camping w okolice Preikestolen też z przeprawą Oanes-Lauvvika. Mam nadzieję, że to sensowny plan ;) myśleliśmy o przeprawie Lysebotn-Forsan, ale wychodzi bardzo drogo...
OdpowiedzUsuńTo bardzo sensowny plan (choć nie znam dojazdu Odda - Lysebotn) i identyczny do naszego. Prom przez cały Lysefjord jest faktycznie strasznie drogi...
OdpowiedzUsuńJak mogę poradzić to na Preikostolen radzę wyjść na szlak o max 8:00. My wyszliśmy kilka minut przed i zdążyliśmy zrobić kilka zdjęć bez tłumów. Dosłownie 10-15 minut później było już ze sto osób, a wracając ciągnęły się pielgrzymki. No i życzę pogody ...
Dziękuję, dobra pogoda wskazana ;) chyba nie damy rady tak szybko dotrzeć na Preikestolen z 3 dzieciaków, ale biorę pod uwagę wejście popołudniowe, podobno po 16 robi się luźniej na szlaku, a że słońce zachodzi po 23, powinno nam się udać :)
OdpowiedzUsuńHej, wybieram się na początku grudnia do Stavenger na parę dni - czy wiecie może gdzie znaleźć info o zamknięciu szlaków? Marzy mi się Preikestolen, ale nie wiem czy to wg wykonalne?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie odpowiem czy tak jest na pewno, ale szlaki nie są chyba zamykane. To kwestia własnej odpowiedzialności i możliwości dojechania do szlaku, co chyba w przypadku Preikestolen nie powinno stanowić problemu.
OdpowiedzUsuńW grudniu oczywiście największym problemem może być ewentualny śnieg na szlaku i czytelność oznaczenia szlaku - znaki są głównie na kamieniach,
Cześć,
OdpowiedzUsuńPlanujemy wyjazd na Kjerag mniej wiecej 27 maj 03 czerwca czy w tym okresie możliwe będzie wejście na Kjerag?
P.S. Świetne zdjęcia :D
Pozdrawiam
Samą drogę do Lysebotn w 2 ostatnich latach otwierano około 10 maja. Z tym, że sam szlak na Kjerag jest otwierany później (w górach może być sporo śniegu). Zatem w Waszym terminie może być na styk, a do tego chyba w tym roku sporo śniegu spadło w Norwegii.
OdpowiedzUsuńFajnie się czytało :) Mieszkam w Norwegii i przylatują do mnie znajomi na 5 dni. Najpierw jedziemy na Trolltunge później na Preikestolen oraz Kjerag , z Kieragu po drodze na lotnisko w Sandefiord. Fajnie jak pogoda dopisze i bedzie słonecznie, ale przygotowani jesteśmy na każdą pogode ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCześć. Zainteresował mnie opis trasy na Kjerag. Czy są takie miejsca, że osoba z lękiem wysokości będzie miała problem? Chodzi mi o samo wejście/zejście, czy szlak przebiega nad przepaścią itd. Dzięki z góry za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńO ile dobrze pamiętam to przepaści na szlaku nie ma, jedyne trudności to śliskie kamienie, śnieg na szlaku i sporo łańcuchów.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wspaniałe komentarze w lipcu chcę tam być ....
OdpowiedzUsuńCześć,
OdpowiedzUsuńfajnie to opisujesz:) Lecimy za 3 tygodnie z rocznym dzieckiem do Stavanger. Wyczytałam w necie, że przy dobrej pogodzie da się spokojnie zabrać dziecko w nosidełku na Preikestolen. Co do Kjeragbolten to musimy to porządnie przemyśleć, by nie narazić syna. Jakieś rady w tym temacie? Odpuścić? Nasze doświadczenie górskie jest spore, tzn skała nam nieobca latem i w zimie, ale to raczej sprzed czasów dziecka. I jeszcze- znacie jakieś w miarę tanie miejsca na nocleg w Lysebotn lub okolicach, bo z oczywistych względów tym razem namiot odpada.
pozdrawiam
Dzięki :)
OdpowiedzUsuńPreikestolen faktycznie nie jest trudny, co do Kjeraga są momenty (ale krótkie) trudne (bywa ślisko, kilka momentów z łańcuchami) i z rocznym dzieckiem to nie koniecznie jednak, ale.... trudności są na samym początku, więc jeśli zakładacie wizytę w Lysebotn to podjedźcie i zobaczcie początek szlaku. W końcu w tym roku wszędzie jest susza :)
Co do noclegów to nie pomogę, bo byliśmy pod namiotem. Na polu namiotowym były z 2-3 hytty, ale co do cen się nie wypowiem...
Pozostaje booking.com lub coś podobnego.
Udanego wypadu w każdym razie!
Dziękuję Maćku. W takim razie na pewno Preikestolen, a Kjerag sobie obejrzymy i zdecydujemy. Bo nas serce tam niesie, ale trzeba włączyć rozsądek gdy rusza się z dzieckiem:) no i wiele zależy od pogody. Byliśmy w Norwegii 3 lata temu, trochę bardziej na północy, wtedy też spaliśmy w namiocie na dziko, ale nie było wśród nas tak bardzo nieletnich podróżnych :)
OdpowiedzUsuńwitaj
OdpowiedzUsuńMam pytanko, nie wiem dlaczego ale na każdym blogu, który czytam jest podany inny dystans i czas wejscia na kjeragbolten, jak to możliwe ???
Nie wiem dokładnie o co pytasz? Ciężko mi odpowiadać dlaczego różnie ludzie podają dystans. Czas co oczywiste to indywidualna sprawa zależąca od kondycji, tempa, warunków pogodowych, przerw na trasie...
OdpowiedzUsuńDystans 6 km w jedną stronę pokazuje oficjalna tablica na parkingu, której zdjęcie jest we wpisie. Jeśli ktoś podaje trasę za wskazaniem GPSa to przy górskich trasach nie sprawdza się to dobrze.
Świetny opis. Mam kilka pytań, a mianowicie w jaki sposób najszybciej zaliczyć Trolltunge, Preikestolen i Kjerag. Rozumiem, że samochodem, i w związku z tym jaki jest koszt wypożyczenia samochodu i objechania tych 3 miejsc na dwie osoby.
OdpowiedzUsuń