Kolorowy Chiapas
1
Nie da się poznać prawdziwej, autentycznej strony Meksyku bez pobytu w stanie Chiapas, przez wielu uważanym za najciekawszy i najbardziej kolorowy w całym kraju. Dla turystów pragnących porzucić masowo uczęszczane szlaki będzie to najlepszy sposób na przybliżenie kultury, rytuałów i duchowości lokalnych plemion Indian, w dalszym ciągu wiernych wierzeniom i zwyczajom swoich przodków, konsekwentnie odrzucających nowoczesność czego najbardziej widocznym przejawem są ich kolorowe, tradycyjne stroje w których dumnie paradują na niedzielnych targach. Prawdziwym magnesem stanu Chiapas jest również miasteczko San Cristobal de las Casas w którego kolorowej, kolonialnej zabudowie trudno się nie zakochać oraz kompleks archeologiczny Palenque – dla nas zdecydowanie numer jeden wśród tych widzianych przez nas w Meksyku. Niestety Chiapas ma też inną, ciemniejszą stronę - jest to najbiedniejszy stan w Meksyku w którym jak w soczewce skupiły się wszystkie patologie nękające państwo. Jego mieszkańcy na co dzień zmagają się z konsekwencjami wieloletniej ignorancji i obojętności wobec sytuacji biedoty, a manifestacją ich buntu i niezgody jest partyzancki ruch EZLN (Zapatystowska Armia Wyzwolenia Narodowego), którego głównym celem jest zwrócenie uwagi rządu i świata na tragiczną sytuacje lokalnej społeczności Indian, walka o ich godność, równe prawa oraz niezbędne reformy. W czasie naszej podroży mieliśmy okazję stanąć oko w oko z Zapatystami i nie było to przyjemne spotkanie…